Niech twoja zima będzie ciepła

Zaktualiowano: 6 kwietnia 2013

Kolejna zima wydrenowała twój portfel do cna. Blaszane monstrum w kotłowni pożera węgiel jak szalone, ale w domu wcale nie jest ciepło. Obniżasz temperaturę, aby oszczędzać. Chodzisz w kalesonach i grubszym swetrze. Z utęsknieniem czekasz wiosny, by w końcu rozgrzać wyziębione przez całą zimę kości. Skończyć z wdychaniem dymu, przerzucaniem wiader popiołu i sadzy.

Zakładnik wyższej sprawy

Czy myślałeś, po co się tak męczysz rok w rok? No tak, bo węgiel jest tani. Grzejąc gazem zbankrutowałbyś przed Sylwestrem. Zresztą sąsiad mówi, że gaz jest zimny, bo jemu zimno.

Hje hje hje...

Trzymaj się fotela, bo to czego się tu dowiesz zmieni na zawsze twoje myślenie o ogrzewaniu. Odtąd zima będzie mniej bolesna dla kieszeni, a co najważniejsze ciepła! Jakby tego było mało, zapomnisz o wizytach w kotłowni, a powietrze za oknem będzie wolne od węglowego dymu.

Nie ma odwrotu. Męczysz się dalej, smrodzisz i płacisz, czy ogrzewasz tanio i czysto? Podążaj za białym królikiem...

wybieraj

Ogrzewaj węglem nowocześnie

Hej, mamy XXI wiek! Dlaczego wciąż palisz jak za króla Ćwieczka? Popatrz, może być tak:

  • spalasz o 1/3 mniej węgla niż dawniej
  • rozpalasz rano i więcej cię kotłownia nie obchodzi
  • przez 24h na dobę w domu jest stała temperatura - taka, jak lubisz
  • z twojego komina leci lekki dymek; to para wodna - sąsiedzi pytają, czy grzejesz gazem, bo przestałeś kopcić

Chciałbyś tak? Oczywiście! Ale zaraz, myślisz sobie, gdzie jest pułapka? Pewnie chcą mi coś sprzedać. Też mi odkrycie, to wszystko mogę mieć, jak kupię sobie nowoczesny piec za 10 tysięcy! Ale kogo na to stać?

W twojej kotłowni straszy taki zabytek:

Kocioł Camino, fot. reciok@forum.info-ogrzewanie.pl

Kocioł Camino, fot. reciok@forum.info-ogrzewanie.pl

I straszył będzie jeszcze latami, bo nie masz pieniędzy na nowy.

To dobrze, bo wcale nie potrzebujesz nowego pieca!

Naucz się palić węglem

Nie wystarczy wsypać węgiel do pieca i podpalić. W ten sposób odzyskasz tylko 30-40% energii zawartej w węglu. A płacisz za 100%.

To znaczy, że 60% energii (pieniędzy!) wyrzucasz bezpowrotnie kominem.

Teraz już wiesz, dlaczego marzniesz, a mimo to bulisz jak za zboże? Na szczęście łatwo możesz to zmienić. Węgiel po prostu wymaga spełnienia prostych warunków, aby mógł się prawidłowo spalać. Nie potrzebujesz do tego nowego, drogiego kotła. Spalić węgiel efektywnie możesz nawet w starym dziurawym wiadrze, więc tym bardziej twój wiekowy piec temu podoła.

Wystarczy, że rozpalisz węgiel od góry i nie będziesz dosypywał co godzinę. To wszystko.

Idź do kotłowni i spróbuj. Teraz!

Tak, to jest aż tak proste! Dostajesz za darmo wiedzę, dzięki której od tej chwili co zimę będziesz oszczędzał grube pieniądze na opale i godziny życia na szuflowaniu w kotłowni. Nie wierzysz, że to działa? Przeczytaj opinie tych, którzy spróbowali.

Teraz twoja kolej. Spróbuj, a jedyne czego będziesz żałował, to tych lat, kiedy nie wiedziałeś jeszcze, że da się tak wygodnie i tanio ogrzewać 🙂

Od czego zacząć