Światło dzienne ujrzała dziś nowa wersja narzędzia do szacowania potrzeb grzewczych budynku – CiepłoWłaściwie.pl. Nie ma w niej zalewu nowych funkcji, bo nie taki był cel. Znalazły się tu poprawki często zgłaszanych błędów i niedogodności oraz zmiany, które powinny ułatwić korzystanie z narzędzia.
Co się zmieniło
Zupełnie zmieniła się filozofia pytań o układ pięter budynku. To była największa bolączka poprzedniej wersji aplikacji. Chciałem to zrobić możliwie prosto a wyszło jak zwykle. Brakowało tam wizualizacji wprowadzonych danych + nigdy bym nie przypuszczał, że ludzie mają tak różne rozumienie pojęcia 'piętro’.
Teraz dokonuje się wyboru z listy, które piętra są ogrzewane a które nie, i co najważniejsze na bieżąco widać schematyczny podgląd układu pięter budynku, co znakomicie powinno ułatwić weryfikację zgodności wklepanych danych z rzeczywistością.
Wymiary budynku można podać jak dotąd jako długość i szerokość albo wpisać wyliczoną powierzchnię zabudowy. Łatwiej można też określić wymiary budynku o nieregularnym obrysie.
Da się w końcu wyliczyć moc grzewczą na potrzeby grzania ciepłej wody (CWU) oraz przybliżoną potrzebną pojemność zasobnika zależnie od zapotrzebowania.
Lekko zmienił się schemat części dotyczącej budowy ścian zewnętrznych. Ponieważ bywają one murowane z różnych, często wymieszanych ze sobą materiałów, zamiast wyboru warstw ścian z określonego materiału i o ustalonej grubości pojawiły się pola do wyboru głównego i dodatkowego materiału konstrukcyjnego ścian. Jeśli poda się obydwa z nich, wtedy przeliczane jest to po kryjomu tak jakby część nośna ściany zbudowana była w 70% z głównego i w 30% z dodatkowego materiału. Oczywiście niesie to pewną niedokładność względem poprzedniego systemu, ale powinno ułatwić sprawę tym, którzy nie mają dokładnej wiedzy o tym jak dokładnie zbudowane są ściany ich domu.
Widać przy okazji, że do wielu pól pojawiły się obszerne komentarze wyjaśniające o co chodzi i sugerujące wybory w miejscach, gdzie często pojawiają się wątpliwości.
Kolejnym punktem stwarzającym liczne wątpliwości był wybór izolacji dachu/stropu i podłogi na gruncie bądź w piwnicy. Fakt, że powodem były raczej niedoróbki formularza a nie jakaś szczególna filozofia się tu czająca.
Teraz wszystko powinno być jasne. Na podstawie poprzednich kroków zadawane jest pytanie o izolacje tych połaci, które faktycznie stanowią górną i dolną granicę przestrzeni ogrzewanej.
Podgląd układu pięter budynku jest również widoczny na stronie z wynikiem obliczeń.
Możliwe odchyły dla dotychczasowych wyliczeń
Generalnie nie uległy zmianie wewnętrzne mechanizmy wyliczania zapotrzebowania na ciepło. Mogą się zdarzać niewielkie (kilkuprocentowe) zmiany w wynikach dotychczasowych obliczeń ze względu na kosmetyczne poprawki m.in. w metodach obliczania powierzchni budynku czy nieco dokładniejszym sposobie określania strefy klimatycznej.
Większe odchyły względem pierwotnego wyniku są możliwe tam, gdzie doszło do „podmiany” warstw izolacji poddasza oraz podłogi parteru/piwnicy. To problem wynikły przy okazji reorganizacji technicznej strony zapisu pięter budynku, którego nie dało się do końca wyeliminować dla dotychczasowych wyników.
Na czym on polega: zdarza się, że warstwa izolacji, która pierwotnie podana była jako izolacja dachu, teraz w tym samym wyniku będzie wyświetlana jako izolacja podłogi poddasza. Czyli „przeskoczy” o piętro wyżej lub niżej, co może spowodować, że np. izolacja z podłogi nieogrzewanego poddasza będzie w obliczeniach potraktowana jako izolacja dachu, czyli gwałtownie wzrośnie strata ciepła przez nieocieploną w takim przypadku podłogę poddasza, będącą granicą między pomieszczeniami ogrzewanymi i nieogrzewanymi. To samo dotyczy izolacji „od dołu” budynku: podłogi na parterze, podłogi piwnicy czy stropu nad nieogrzewanym parterem.
Ten błąd, jeśli wystąpi, łatwo stwierdzić po tym, że w opisie budynku izolacja znajduje się nie tam gdzie powinna lub nie jest wymieniona wcale. Jednocześnie wyliczona moc będzie rażąco wyższa lub niższa (np. o 30-50%) a głównym źródłem strat ciepła będzie dach/strop lub podłoga parteru. Naprawić sytuację można po prostu edytując parametry wyliczeń i dokonując poprawek lub licząc dla tych samych danych od nowa.
Co można by zmienić
Jest zasada, że w projektowaniu aplikacji zawsze myli się projektant i wykonawca a nie użytkownik. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to nie twoja wina, tylko tego gościa, który wymyślił nieużyteczne narzędzie, niedopasowane do twoich potrzeb i możliwości.
Dlatego jeśli na cieplowlasciwie.pl dostrzeżesz jakiś problem, babola albo nijak nie jesteś w stanie dopasować swojego domu do tego, co można wpisać w formularzu – nie wahaj się naskarżyć, choćby tutaj, w komentarzach.
Kumatym przypominam, że kod aplikacji dostępny jest na Githubie. Można zajrzeć, pośmiać się, przekazać uwagi, propozycję zmiany a nawet samemu tę zmianę wdrożyć, gdyby ktoś miał za dużo czasu i chęci.