2 myśli nt. „Alternatywa dla węgla

  1. grabpa 58

    "NA ZŁOŚĆ EKOLOGOM
    PAL WĘGLEM EKONOMICZNIE"

    To świetne hasło,należy je rozpropagować jak tylko to możliwe!
    Wypadałoby dopisać "stop eko-świrom i ich nachalnej propagandzie",bo niedługo będziemy płacić podatek od oddychania lub wprowadzą limity w tym zakresie. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
    1. Juzef Autor wpisu

      Trzeba rozróżnić ekologów od ekologów. Tych, którzy włażą na chłodnie kominowe protestując przeciw paleniu czegokolwiek od tych, którym zależy na czystym powietrzu. Tym pierwszym bliżej do terrorystów, gonią za drzazgą nie widząc belki. Bo żeby to CO2 był naszym największym problemem... Prozaiczny "smrodek wungla" w powietrzu w każdej wsi i mieścinie to zbyt mało spektakularne zadanie dla takich gości - telewizja o nich nie powie.
      Natomiast ci drudzy mają taki sam cel jak my. Przykład to Krakowski Alarm Smogowy. Cele mamy te same: czystsze powietrze. Tyle że oni chcą to osiągnąć kosztem ogółu (bo za dopłaty zapłaci miasto i budżet państwa). Niech i nawet im się uda osiągnąć to co chcą w ramach Krakowa - ale taka impreza w skali kraju jest nierealna finansowo. Ja się nie znam, więc nie stwierdzę kategorycznie, ale wydaje mi się, że działania skierowane na edukację ludzi w kwestii prawidłowego palenia i dotacje do faktycznie czysto spalających kotłów byłyby dużo mniej bolesne, a też dałyby skutek. Choć uwarunkowania terenowe Krakowa są trudne i może nie byłby to efekt zadowalający. Ale co jeśli zakaz paliw stałych da efekty niewspółmierne do kosztów?
      W każdym razie to znakomicie, że ktoś wepchnął temat czystości powietrza do debaty publicznej. Szkoda, że od strony zakazów, a nie wskazania możliwości bezkosztowego polepszenia sytuacji. W USA 30 milionów pieców opalanych jest drewnem. Syf z tego jest podobny jak u nas z węgla. Tam walczy się z problemem z poziomu rządu federalnego, ale nie przez zakazy, a przez konsekwentną od 30 lat politykę ustalania norm emisji nowych pieców, edukację ludzi w zakresie palenia oraz kontrole w terenie. Zasada jest prosta: nie masz prawa dymić dłużej jak kwadrans na godzinę przy okazji podkładania paliwa. Potem zero dymu. Dymisz - bulisz słono. Ale jak kupujesz piec, to nie musisz nic w nim rzeźbić, bo jest zaprojektowany pod kątem łatwości obsługi i czystego spalania.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.