UOKiK nałożył prawie pół miliona złotych kary na firmę SkładyWęgla.pl za sprzedaż węgla o parametrach gorszych niż obiecywane. Reakcję urzędu spowodowały liczne skargi ze strony klientów tej firmy.
W sierpniu ub.r. zalecaliśmy ostrożność przy kupowaniu węgla z tych składów. Nie jest tajemnicą, że węgiel jest importowany, a spółka niechętnie dzieliła się z klientami informacjami o jego pochodzeniu i parametrach. Jeśli węgiel przyjeżdża z różnych źródeł za wschodnią granicą, a potem zapewne jest mieszany, to jego parametry mogą się znacząco zmieniać. Już samo sformułowanie oferty firmy, gdzie kaloryczność węgla podano w formie „do iluśtam MJ/kg” wygląda na furtkę umożliwiającą sprzedaż węgla o dowolnie słabszych parametrach.
Postępowanie UOKiK rozpoczęte w czerwcu 2013 r. potwierdziło, że firma zawyżała kaloryczność sprzedawanego węgla. Inne wykryte nieprawidłowości to niezgodne z prawdą obietnice węgla bez popiołu i suchego. To akurat śmierdzi humbugiem na kilometr – zero popiołu ma węgiel leczniczy, a zadaszonych węglarek PKP nie posiada – ale nie każdy musi o tym wiedzieć, stąd jest to wprowadzanie zielonego klienta w błąd.
SkładyWęgla.pl oczywiście odwołały się od kary. Mimo to sprawa pokazuje, że z nieuczciwym sprzedawcą opału można walczyć. Sytuacja jest jednak o tyle korzystna dla klientów, że jest to firma ogólnopolska i oszukanych klientów zebrała się większa liczba. Samotna walka z detalicznym sprzedawcą węgla o zasięgu połowy powiatu – a takich jest większość – nie byłaby taka łatwa.
A tutaj reportaż na temat tej sprawy w Uwaga TVN.