Program Tona PLUS – konsultacje społeczne

Zaktualizowano: 2 kwietnia 2019

Ministerstwo Zwykłych Ludzi ogłosiło konsultacje programu wsparcia dla osób ogrzewających domy węglem i drewnem. Jego założenie jest proste: co najmniej tona opału gratis dla każdego. Ale ponieważ ministerstwo to nie ma żadnego budżetu a nawet nie istnieje, to realizacja programu będzie leżała w naszych rękach.

Cele programu TONA+

Program TONA+ ma pomoc ludziom w odzyskaniu ton opału, które obecnie wyrzucają kominami do atmosfery z powodu braku świadomości i umiejętności ekonomicznego palenia węglem i drewnem. W szczególności może umożliwić dotarcie do przypadków dotąd trudniejszych: gdzie sąsiedzka rozmowa była niemożliwa, nieskuteczna lub niewystarczająca albo był problem z dostępem do szerszych informacji (które są w internecie – ale nie każdy jest w internecie).

To przełoży się na:

  • natychmiastowe zmniejszenie skali ubóstwa energetycznego – pozwoli lepiej dogrzać domy i/lub oszczędzić opał,
  • natychmiastowe zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza – emisja spada o co najmniej 50%.

Zarys problemu

Tyleż nagminnie co nieświadomie marnujemy co zimę tony opału. Przepuszczamy je przez piec, niby coś tam się pali, ale ok. 30% z tego, co wrzucone, zostaje wydestylowane, a nie spalone.

Skąd to wiadomo? Produktem każdego poprawnego spalania są przejrzyste spaliny. Dym jest produktem destylacji lotnych składników węgla/drewna, które nie zostały po wydestylowaniu spalone. Tych lotnych składników jest ok. 30% w każdym węglu i ponad 70% w każdym drewnie.

Skąd wiadomo, że ktoś nie potrafi ekonomicznie palić?

Odzyskanie tych zmarnowanych ton paliwa jest banalnie proste – trzeba zmienić błędny sposób palenia na poprawny, odpowiedni do konstrukcji kotła/pieca/kominka. Wtedy paliwo przestanie być wyrzucane kominem – zacznie się spalać praktycznie w całości, co przyniesie lepsze dogrzanie budynku za tę samą cenę lub takie same efekty jak dotąd przy użyciu mniejszej ilości opału.

Technicznie to łatwe. Znacznie trudniejsza bywa część "socjotechniczna". Przekonanie każdego z osobna palacza do rzeczy, których on nigdy w życiu na oczy nie widział a wręcz przeczą one jego życiowemu doświadczeniu, w dodatku będąc znajomym, sąsiadem albo po prostu szarakiem a nie co najmniej panem z telewizorni – bywa bardzo trudne i nie ma w tym niczyjej winy. Tak działa ludzka natura.

Co nowego można w tej sprawie wymyślić, zwłaszcza przy naszych ograniczonych siłach i środkach?

  • dystrybuować kompletne materiały informacyjne w formie drukowanej – by także osoba niemająca żadnego kontaktu z internetem mogła dowiedzieć się wszystkiego co potrzeba, aby zacząć ekonomicznie palić.
  • znaleźć sposób dotarcia o większej sile rażenia niż sąsiedzkie rozmowy – i tutaj dostępną dla nas formą może być przesyłka pocztowa. Inaczej wygląda podrzucona do skrzynki ulotka, a inaczej: gruby pakiet informacyjny przysłany "z zewnątrz".

To się samo nie zrobi. Potrzebny jest udział ludzi. To już jest, działa, wszelkie formy zgłaszania do kontroli budynków, gdzie jest nieekonomicznie palone, cieszą się wzięciem. Niestety są jałowe w swojej istocie, bo najczęściej w wyniku takiej kontroli nie przekazuje się wiedzy o ekonomicznym paleniu, więc marnowanie opału trwa dalej.

Scenariusz działania

Występują:

  • Sąsiad Świadomy – Ty,
  • Sąsiad Nieświadomy – ten, co kopci wściekle, ale boisz się z nim pogadać albo już było gadane, ale nic to nie dało,
  • Centrala – ja.

Akt I

Sąsiad Świadomy ma takiego Sąsiada Nieświadomego, który nie umie poprawnie palić i wędzi pół osiedla niedopalonym paliwem. To gest szczodry, wręcz rozrzutny, ale cholernie nieprzyjemny. Sąsiad Świadomy chciałby to zmienić.

Przesyła zatem do Centrali Zgłoszenie, które zawiera:

  • adres korespondencyjny Sąsiada Nieświadomego,
  • zdjęcie obrazujące stan rzeczy,
  • ew. informacje które będą pomocne w przetwarzaniu Zgłoszenia (np. czym i w czym Sąsiad Nieświadomy może palić),
  • kwotę na pokrycie kosztów obsługi Zgłoszenia.

Akt II

Centrala przyjmuje Zgłoszenie i przygotowuje Przesyłkę Pomocową dla Sąsiada Nieświadomego.

Przesyłka zawiera:

  • egzemplarz broszury o ekonomicznym paleniu węglem i drewnem (aktualna jej wersja poniżej),
  • liścik wyjaśniający skąd ta przesyłka i po co,
  • informację o wymogach lokalnej uchwały antysmogowej,
  • informację o programie Czyste Powietrze,
  • jakiś gratis, np. próbkę podpałki, na zachętę.

Centrala nadaje Przesyłkę na adres Sąsiada Nieświadomego.

Akt III

Sąsiad Nieświadomy otrzymuje przesyłkę, zapoznaje się z nią i przekonany argumentami pieniężnymi decyduje się nauczyć poprawnej obsługi tego, co ma w kotłowni – widzi efekty i wkrótce staje się kolejnym Sąsiadem Świadomym.

Wszyscy żyją dłużej, zdrowiej, wygodniej i szczęśliwiej.

Koszty

Ze wstępnych szacunków wynika, że koszt pojedynczej Przesyłki wynosiłby ok. 25zł.

Wiele tutaj zależy od skali przedsięwzięcia, a ta będzie zależała od liczby zainteresowanych Sąsiadów Świadomych. Przykładowo sam druk broszury:

  • przy 100 egzemplarzach to nawet 5-6zł/szt.
  • przy kilku tysiącach egzemplarzy – poniżej 2zł.

Dlatego być może akcja przybrałaby formę przedpłatową – wysyłka uruchamiana byłaby dopiero po zebraniu określonej liczby chętnych (wiadomo, że nie kilku tysięcy, ale tylu, żeby chociaż opłacało się zlecić druk broszury w minimalnym nakładzie).

Czekam na uwagi

Można pisać tu w komentarzach, można pisać w cztery oczy tam. Za tydzień – podsumowanie zebranych uwag.

22 myśli nt. „Program Tona PLUS – konsultacje społeczne

  1. Palacz

    Ja chciałem uruchomić kolportaż ulotki w swojej gminie. Oszacowałem, że kosztowałoby to gminę ~2000 zł. Włodarze mnie poparli, ale potem kwestia zaczęła rozbijać się hajs, że gmina 'szuka zewnętrznego finansowania'. Póki co czekam, doszedłem do wniosku że lepiej wystartować z kampanią na początku kolejnego sezonu grzewczego bo ten już na wylocie.

    Odpowiedz
    1. Wojciech Treter Autor wpisu

      To niekoniecznie jest słuszne myślenie. Są takie rejony, gdzie przynajmniej część ludzi cały rok grzeje wodę kotłem. Do nich szczególnie teraz warto próbować dotrzeć – bo łatwiej teraz poćwiczyć, mniejszy ból jak coś nie wyjdzie niż przy -10 zimą.

      Odpowiedz
  2. Mario

    Trzeba zrobić pokaż pod sejmem i w Warszawie żeby media się zainteresowały i zapytać posłów którzy co o tym myślą itp żeby telewizja się tym zainteresowała

    Odpowiedz
  3. pd

    Świetny pomysł!
    - jakiś gratis, np. próbkę podpałki, na zachętę - uważam że bardzo ważna część! Kilka długopalących się podpałek np z wełny drzwnej skutecznie ułatwia i motywuje do zmiany sposobu (nie trzeba się babrać z papierami i syfem oraz od razu zmienia przyzwyczajenia). Kiedyś myślałem o podpałce albo proszku z instrukcją obsługi w stylu Twojego żartu prima aprilisowego sprzed lat 🙂
    Z centrali można by też kierować do rejonowych ambasadorów w przypadkach opornych.
    Można by to nawet spopularyzować i sprzedać usługę samorządom. Skoro setki tysięcy idą na drony (w Poznaniu np 600000zł) to 25zł od komina jest wartością poza konkurencją.

    Odpowiedz
    1. Wojciech Treter Autor wpisu

      Do tych 25zł nie ma się co zbytnio przywiązywać. Tak naprawdę życie zweryfikuje. Przesyłka może kosztować i 10zł, bo waga, gabaryt, opakowanie. A jeszcze jest czas poświęcony na obsługę i wysyłkę, którego przy małych ilościach pilotażowo można nie liczyć, ale gdyby to było poważne przedsięwzięcie – to już jak najbardziej wysyłka urasta do rozmiarów poważnej roboty.

      Odpowiedz
      1. pd

        Niech to będzie i nawet 40-50zł to i tak warto, to nadal nie jest to duży koszt. Byle przesyłka była skuteczna ale to trzeba by przetestować. W większej ilości samą książkę to nawet automatycznie pewnie dało by się wysyłać (nie wiem tylko jaki koszt), natomiast z dodatkami nie wiem jak to wygląda i jaki koszt.
        W dłuższej perspektywie można również pokombinować z budżetem obywatelskim na tej samej zasadzie co drony itp.

  4. Anonim

    Jestem zainteresowany, "indoktrynuję" znajomych i sąsiadów ale to wszystko za mało, to musi być na masową skalę, "seksplozja" Przesyłkę chcę wysłać do mojego urzędu gminy... może w końcu "ruszą tyłki"...
    Super pomysł! Będę wspierał z całych sił.
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  5. Rezydent

    Żeby urzędnicy ruszyli d..ę, to dużo czasu upłynie.
    Ja dwa lata ich nachodzę, żeby zorganizować szkolenie.
    Najpierw nie było kasy, te właśnie słynne środki zewnętrzne, jakby nie można było takiej drobnej kwoty wysupłać z lokalnej kasy.....
    Jak w końcu podobno jakieś środki znaleźli, to chcieli nagle zorganizować to z dnia na dzień i znowu się rypło.
    Czekać na zaangażowanie urzędników...ha,ha,ha, nigdy się do roboty nie wezmą.
    Kupić drona za 600.000zł jak dostaną dotacje da się, ale zorganizować szkolenie za 2.000zl nie wykonalne.
    Może gdzie indziej padnie na bardziej podatny grunt, ale łatwo nie będzie.
    Każdemu to wisi, a już najbardziej urzędnikom.
    Przebić się przez beton jest niezwykle trudno.

    Odpowiedz
  6. palacz

    Kiedyś w TV w teleexpresie staż miejska chyba w Gdańsku prowadziła pokaz palenia od góry gdzieś na mieście. Ciekaw jestem dlaczego nie odbiło się to szerszym echem w mediach tylko umilkło. Czy może być tak że celowo pewne kręgi polityczne przygaszają ideę czystego palenia, bo był temat i nagle go nie ma.

    Odpowiedz
    1. Wojciech Treter Autor wpisu

      I tak – widzimy przecież, że politycy lokalni kładą nam kłody pod nogi.
      I nie – nie potrzeba wielkiego spisku, aby nawet z pozoru najsłuszniejsza idea czy rzecz się nie przebiła. Nikt nie ma obowiązku jeść nam z ręki. Trzeba umieć rzecz sprzedać.

      Odpowiedz
  7. Kowalski

    Każdy wie,że węgiel musi dymić.
    A to Pana palenie od góry ma taką skutexzność,że cho cho, jak podpaliłem od góry to kopcił dwa razy mocniej niż od dołu.

    Odpowiedz
    1. Wojciech Treter Autor wpisu

      Każdy widzi, że ziemia jest płaska, rower nie może jeździć, bo się przecież przewraca na bok a samolot jest cięższy od powietrza, więc jak to ma latać?
      Jeśli jest Pan z okolic Wrocławia, to chętnie (za 0zł) podjadę i pomogę w nauce.

      Odpowiedz
  8. Samsu

    Witam serdecznie.
    Nie chcę się tu odnosić do tego co w komentarzach przeczytałem, bo jak wiadomo – publicznie przeklinać nie wolno ale ja na to mam prostszy sposób i radę.
    Wystarczy najpierw z kopciuchem pogadać - czy mu się to podoba czynie ale jak kopciuch zawzięty, to mu list przez pocztę nadać albo do skrzynki wrzucić – tylko tak by wiedział od kogo to jest i w liście określić czego od niego się chce oraz dlaczego np., że jak nie zacznie palić tak jak się należy, to sprawa zostanie skierowana do organów władzy.
    Potem trzeba z Konstytucją RP się zapoznać a później z kodeksem do spraw wykroczeń i kodeksem wykroczeń – bo z tymi przebierańcami też trzeba umieć gadać.
    Następnie jak kopciuch po wyczerpaniu wszelkich środków polubownych dalej chce przy swoim kopceniu zostać – to oficjalnie pismo nadać do tych przebierańców zgodnie z tym co w Konstytucji i kodeksach jest.
    Podkreślam – oficjalnie, bo każdy obywatel podobno ma zagwarantowane dochodzenie dóbr prawem chronionych przed organami do tego powołanymi czyli posiadam sąsiada, który po wyczerpaniu środków polubownych dalej mnie truje, to ja kieruję sprawę do postępowania i drogi są dwie : jedna, że oni dobierają się do truciciela a druga jak nie, to ja dobieram się do tych co stoją przy tym, że truciciel dalej ma mnie truć.
    Ot co – wybór jeszcze należy do każdego z nas – a nie jakieś tam zrzutki, składki i weźmy się tylko niech ktoś zrobi to za mnie. Samsu pozdrawia serdecznie.

    Odpowiedz
    1. Wojciech Treter Autor wpisu

      Ja tego stylu nie popieram, bo sam bym nie chciał być traktowany jako ten tzw. "truciciel" – w dowolnej dziedzinie, zwłaszcza tam, gdzie nie zawiniłem. Nie uważam, że gdziekolwiek dojdziemy plwaniem z wysokości, pogardą, mniesięnależyzmem – a jeśli nawet, to utrwalając taki standard rozwiązywania problemów, sami tak będziemy traktowani przy innych tematach.

      Odpowiedz
  9. Gość

    Ja nie wiem czym oni palą w tych kotłach ze jest taki niebieskawy płomień, caly czas pale węglem i zawsze był żółtawy lub pomarańczowy, jedynie jak palilem patyki po rębaku do gałęzi to wyglądało podobnie.

    Odpowiedz
    1. Samsu

      Witam serdecznie. Kolego - Gość 12 kwietnia 2019 o 21:28 – to żadną tajemnicą już nie jest. W - Co sądzicie o tym piecyku? - https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/26666-co-s%C4%85dzicie-o-tym-piecyku/ - w poście # 40 : https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/26666-co-s%C4%85dzicie-o-tym-piecyku/?do=findComment&comment=395740 – wszystko pięknie rozpisane jest.
      Wystarczy, że i tu trochę w Czystym Ogrzewaniu po buszujesz i przekonasz się, że ziemia jest okrągła a nie płaska jak po dziś dzień niektórzy utrzymują - tak na marginesie - dla tych co po dziś dzień twierdzą, że bez dymu nie da się w kotłach palić po mimo tego co tu jest wyżej jak na tacy podane.
      Kolor twojego płomienia dobry jest – wszystkie podajnikowce szczycą się takim – ale ci co doznali oświecenia – żółty dopalają alby układ doprowadzają do takiego stanu by płomień biały był. Samsu pozdrawia serdecznie.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.